Dziękuję pewnemu anonimowi za podsunięcie pomysłu!
_________________________________________________________________________________
Violetta
O jej, o jej, o jej! Czy ja właśnie całowałam się z Diego... i to na oczach Leona?! Błagam niech to mi się tylko śni. Och! To nie jest sen. Niestety. A co najgorsze mój chłopak właśnie wychodzi. I nie jestem teraz taka pewna czy to nie mój były chłopak! Nie mogę tego tak zostawić. Idę do niego.
Leon
Jak ona mogła mi to zrobić? Ja ją kocham, a ona odwala takie coś? Myślałem, że jest inna, niestety myliłem się. Na prawdę nie wiem już co o tym myśleć. Pierwsze był Thomas później Broduey, potem Federico, a teraz Diego. Rozumiem, że to nie jej wina, że każdy chłopak się w niej zakochuje, ale czy ona przez te wszystkie zauroczenia myśli iż musi je odwzajemniać? A może to przeze mnie? Być może tylko tracę czas ganiając za nią? Chyba nie jestem jej wart? Moje przemyślenia przerwał donośny krzyk.
-Leon! Poczekaj! Leon! No proszę cie! - to była Violetta.
-Niech zgadnę. Chcesz powiedzieć, że to on ciebie pocałował, a ty jesteś niewinna.
-Przyznaje, jestem winna, ale to jest tak jak przed chwilą powiedziałeś: to on mnie pocałował! Prosze uwierz mi...
-Violetta... Ja wierze w to, że to on cie pocałował, ale ty to odwzajemniłaś!
-Tak, - mówiła płacząc - ale tylko dla tego, że...
-To nie ma sensu Violetto - przerwałem jej - to koniec.
-Ale Leon...
-Przykro mi - powiedziałem po czym odszedłem.
Następnego dnia rano
Violetta
Siedzę teraz w sali Angie. Jestem tu sama bo wszyscy inni poszli na przerwę. Pewnie nie poszłabym dziś do Studio, ale wzbudziłabym wtedy podejrzenia u taty, a tego nie chcę. Nie mam teraz wielkiej ochoty na naukę tym bardziej, że całą noc płakałam.
-Violetta. Nie możesz ciągle myśleć o tym rozstaniu - powiedziała Cami.
-Oj wiem, ale to nie jest takie proste.
-Przecież wiemy. A może chcesz iść do Restó? Tak na poprawę humoru - zapytała Fran.
-No nie wiem - zaczęłam - No niech wam będzie. Czekajcie na mnie przy wejściu, ja tylko pójdę do sali tańca bo chyba zostawiłam tam telefon.
-Ok to my czekamy.
Dziewczyny sobie poszły, a ja skierowałam się do klasy Gregoria. Wzięłam moją komórkę i szłam do dziewczyn. Nagle zobaczyłam, że Ludmiła i Diego o czymś rozmawiają. Nie wiem czemu, ale zainteresowało mnie to.
-Nasz plan wypalił - powiedziała Ludmiła. W tym że momencie zrozumiałam iż ta rozmowa może być ciekawa dlatego włączyłam kamerkę w moim telefonie.
-To była bułka z masłem. Leon jest teraz zły na Viole i nie chce z nią rozmawiać - mówił Diego.
-Violetcie potrzebny jest teraz ktoś kto ją pocieszy, a Leonowi ktoś kto go wysłucha.
-Nie sądziłem, że kiedyś to powiem ale: Dobrze mi się z tobą współpracowało.
-I wzajemnie!
Muszę to jak najszybciej pokazać Leonowi. Może wtedy mi wybaczy. Ale przecież jeszcze muszę iść do Francesci i Cami. Czekają na mnie, a ja nie chcę ich wystawić do wiatru.
-Cami, Fran przepraszam, ale nie mogę z wami iść - powiedziałam gdy już do nich doszłam.
-Dlaczego? - zapytała Cami.
-Mam pomysł jak znów być z Leonem.
-Spoko. Życzymy powodzenia.
-Dzięki. Papa!
Cami
Doszłyśmy do Restó i zaczęłyśmy rozmawiać.
-Muszę powiedzieć ci coś ważnego - powiedziałam.
-Zamieniam się w słuch. To o co chodzi?
-No bo jak robiliśmy te duety to ja byłam w parze z Broduey'em co nie?
-To tak - odpowiedział moja przyjaciółka.
-No i w trakcie jednej z prób on mnie pocałował! A potem zaprosił mnie na randkę!
-Na kiedy cie zaprosił?
-Na sobotę. Strasznie się denerwuję.
-Spokojnie. Ja i Viola pomożemy ci!
-Dziękuję.
Maxi
Szedłem przez park w czasie przerwy. Nadal nie mogę dopuścić do siebie myśli, że ja i Naty już nie jesteśmy razem. A co gorsze znalazła sobie jakiegoś kretyna Dylana. A tak pro po niego. Czy to on stoi tam pod drzewem i całuje się z jakąś dziewczyną! Podszedłem bliżej i już miałem pewność,że to ten "idealny" chłopak mojej byłej. Musiałem działać.
-Dylan, czy ty przypadkiem nie chodzisz z Naty?
-Nie. On chodzi ze mną - powiedziała niepewnie brunetka.
-To najwyraźniej ma dwie dziewczyny. Chodzi z tobą i z moją przyjaciółką.
-Co? To nie prawda ten chłopak kłamie! - próbował się obronić.
-Mówię stuprocentową prawdę.
-Jak mogłeś mi to zrobić?! Nienawidzę cie! - powiedziała dziewczyna po czym walnęła go z liścia.
-A ty chodź teraz ze mną - zwróciła się do mnie.
-Ja? Ale po co?
-Twoja dziewczyna chyba musi wiedzieć że jej już niedługo exs chłopak ją zdradza.
Teraz poszliśmy do Naty. Mam nadzieję, że wreszcie przejrzy na te swoje piękne patrzałki.
Violetta
Szukałam i szukałam Leona, ale nigdzie go nie było. Wreszcie gdy byłam w sali Angie trafiłam na niego. Już miałam zacząć przemawiać, a on naglę... odszedł. Tak po prostu sobie poszedł. O! Na całe szczęście jest Andres. Poproszę go aby dał nagranie Leonowi. Dobrze że zgrałam je na pendriv"a.
-Andres! Czy możesz dać to Leonowi?
-Tak!
-Bardzo ci dziękuję!
...................................................................................................................................................................
Rozdział dedykowany anonimowi ktory podpisuje się "Tina". Oto słowa specjalnie dla Ciebie
I takie info, a zarazem mały szantaż
13 komentarzy = następny rozdział!
Super rozdział czekam na next !!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietnę proszę jak najszybciej napraw Leonettę...Liczę jak najszybciej na next...
OdpowiedzUsuńsuper co bedzie z naxi
OdpowiedzUsuńsuuper ;]
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :)
OdpowiedzUsuńLeonetta ma do siebie wrócić, no prooooszę... ^^
A Diego i Ludmiła... Nie skomentuję :]]
Czekam na następny! :)
super czekam na next :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny jak zawsze :D
OdpowiedzUsuńTina
DAWAJ LEONETTĘ, ALE JUŻ !!
OdpowiedzUsuńSmutno mi bez niej... :/
A no i dawaj Naxi, bo będzie źlee... O.o
Nie no, żarcik. :D
Ciao,
Velvet xx
Świetny rozdział.Głupi Dylan . -.-
OdpowiedzUsuńAle teraz może być Naxi! <3
Pozdrawiam! :)
Super rozdział, czekam na next :) i mam nadzieję że Leonetta się pogodzi ! :*
OdpowiedzUsuńSuper! Ale jak rozdzielisz Leonette na zawsze to grub gwarantowany!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :D Ale pogódź już Leonettę, proooooooszę ;))
OdpowiedzUsuńSuper rozdział!!! Andreas :D Hehe, po prostu go jakoś lubię. Czekam na pogodzenie się Leonetty :)
OdpowiedzUsuńTo ja jestem 13 ;) Lepiej już wstawiaj, bo my zaczniemy szantaż ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że Andreas da mu to nagranie ;D Po nim to nigdy nic nie wiadomo :P
OdpowiedzUsuńNo i czekam na powrót Naxi :)
Cudne!
OdpowiedzUsuńDobrze, że Viola nagrała tą rozmowę! Mam nadzieję, że Leon po obejrzeniu tego zrozumie, że to nie wina Violi i do siebie wrócą!
Biedna Naty..ale Maxi pewnie ją pocieszy ^^
Czekam na następny!
Jeżeli dobrze policzyłam z moim jest 17. No to czekam;-);-);-);-)
OdpowiedzUsuńA teraz z NAXI możesz zrobić tak:
OdpowiedzUsuńNaty nie będzie chciała uwieżyć Maxiemu, ale jak będzie iść do Studia , zobaczy jak Dylan całuje sie jeszcze z jakąś inną, a potem Maxi zobaczy, że Nata płacze i gdzieś biegnie (w jakieś romantyczne miejsce np. nad jezioro), a on pobiegnie za nią i wtedy ją pocieszy i wyzna jej miłość, a potem się pocałują i NAXI znów będzie razem
PS. Według mnie fajny pomysł, ale zrobisz jak zechcesz ;-)
mi sie podoba ten pomysł i kiedy next ??
UsuńTyna
Mój komentarz jezt 20 więc pisz next i pogódz naxi i moją naj naj naj leonete
OdpowiedzUsuńhttp://www.blogger.com/blogger.g? blogID=3595784417477475149#allpos ts. Super plis prosze do mnie.
OdpowiedzUsuńTy powinnas zostac pisarka!(bez obrazy jesli chcesz byc kims innym.)
OdpowiedzUsuńWymiatasz! Ty chyba nie wiesz co to zly artykul!
OdpowiedzUsuńFajna nudziara ;-)