Było już po naszym "spotkaniu biznesowym". Ustaliliśmy kto będzie uczył się w Studio, a kto będzie musiał znaleźć inną szkołę. Gdy rozmawialiśmy o tym czy przyjąć jakiegoś Diego, Leon i Violetta byli przeciw temu. To znaczy Viola była po części za, a po części przeciw natomiast pan Vardas nie dał się ugiąć. Ciekawe co im takiego zrobił, a w szczególności Leośkowi. No, ale mniejsza z tym. Maxi obiecał, że zrobi listę wyników. On z nas wszystkich zna się najlepiej na komputerach, drukarkach itp. rzeczach, a przecież nie będziemy mówić im tego w pros. A już na pewno nie tym którzy się nie dostali. Zdecydowanie mamy za dobre serca. Nie dalibyśmy rady.
Szłam właśnie przez park. Noc była taka piękna. Gwiazdy migotały, a księżyc jasno świecił. Dla tak wspaniałego widoku warto żyć. Usiadłam na jednej z pustych ławek i zaczęłam podziwiać widok otaczający mnie dookoła. Nagle ktoś zasłonił mi oczy swoimi rękami. Jeszcze trzy godziny temu uznałabym to za romantyczny gest, ale teraz jest wieczór. Kto normalny robiłby coś takiego o tej porze? Chciałam zacząć krzyczeć, ale byłam tak przestraszona, że odjęło mi mowę! Gdy usłyszałam słowa dobiegające z jego ust " Zgadnij kto to" zdałam sobie sprawę, że nieznajomy wcale nie jest nieznajomym. Wszędzie rozpoznałabym ten głos. To był Marco.
-Nigdy więcej mi tak nie rób! - powiedziałam.
-Przestraszyłam cie? Jeśli tak to przepraszam.
-Nic się nie stało, ale następnym razem po prostu podejdź jak normalny człowiek, a nie baw się w napady. A tak w ogóle to co tutaj robisz? Śledziłeś mnie?
-Nigdy w życiu! Jestem tutaj bo dopiero teraz ogarnąłem, że zostawiłem bluzę w Resto.
-A propozycja o odprowadzeniu do domu nadal aktualna? Bo jeśli tak to chętnie skorzystam.
-Nadal. Ale najpierw pójdziemy po moją bluzę. Jak myślisz. Będzie otwarte?
-Już nie będzie, ale jestem w 50% jego właścicielką więc mogę ci otworzyć.
-A więc chodźmy!
*Następnego dnia*
Megan
Właśnie szłam zobaczyć wyniki przesłuchań. Musiałam tam iść bo moja ukochana kuzynka nie chciała mi ich zdradzić. Powiedziała tylko "Ruch to zdrowie dlatego idź zobaczyć sama". Emocję mną targały: ciekawość, strach, złość... Właśnie doszłam do kina - to tam były wyniki. Cami akurat stała i pilnowała czy nie idzie jakiś nauczyciel lub ktoś kto mógłby zdradzić nasze zamiary. Była strasznie zmęczona. Gdy szłam zobaczyć jak mi poszło zobaczyłam Larę. Poznałam ją wczoraj podczas przesłuchań. To na prawdę fajna dziewczyna, wielka optymistka i na dodatek jest kuzynką Leona.
-Hej! Ty też przyszłaś zobaczyć magiczną kartkę? - spytała.
-Jeśli chodzi ci o to tam - wskazałam na wyniki - to tak.
-Powiedz szczerze. Boisz się?
-Trochę, a ty?
-Też. To może na trzy patrzymy. Ok?
-Niech ci będzie. - powiedziałam niechętnie.
-Raz... Dwa... Trzy...
-I jak ci poszło? - spytałyśmy dokładnie w tym samym momencie.
-Dostałam się!!!!!!! - i znów powiedziałyśmy równo ze sobą.
Żeby to uczcić poszłyśmy na cole i pizzę.
*Półtorej godziny później*
Violetta
Właśnie wracałam z mojej "służby". Na całe szczęście miałam ją o 13 inaczej by mnie tam nie było. I tak ledwo się tam trzymałam. Fran zadzwoniła do mnie o północy, żeby opowiedzieć mi jak bardzo Marco jest fajny i jak wczoraj z nim spędziła czas. Ale i tak miałam szczęście w porównaniu do Cami. Miała o godzinę wcześniej niż jak pilnować tablicy, a Francesca zadzwoniła do niej o pierwszej w nocy. To się nazywa mieć pecha.
Weszłam do domu. Strasznie chciało mi się pić. W sumie to nic dziwnego. 30 stopni na polu, a ja głupia nawet wody nie wzięłam. Poszłam do kuchni. To co tam zobaczyłam było jakimś koszmarem...
_______________________________________________________________________________
Kartka z wynikami ( + znaczy przyjęty/a -- znaczy nieprzyjęty/a) :
Czytasz = Komentujesz
Komentujesz = Uśmiech na mojej twarzy
Uśmiech na mojej twarzy = Szybciej dodany rozdział
Baj baj
Ciekawe co sie ztało że to był koszmar????
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zuzia:-* Uśmiech na mej twarzy :-D
Ciekawe co się stało...
OdpowiedzUsuńSuper rozdział! Czekam na next :*
Kicia
Suuuper rozdzial, czekam na next. :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe jaki koszmar...
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :D
Zapraszam do mnie http://historia-violetty-i-nie-tylko.blogspot.com
Jaki koszmar ...i znów będzie mnie ciekawość zżerać czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńProszę żeby ten koszmar nie był związany z zdradą :/
OdpowiedzUsuńA rozdział SUPER !!
super
OdpowiedzUsuńsupcio czekam na next
OdpowiedzUsuńBoszzz jaki koszmar ?! :o
OdpowiedzUsuńEkhem .. O ile się nie mylę widzę na kartce ''dostał/a'' imiona chłopców z 1D .. Albo zbieg okoliczności .. W każdym razie dzięki za dodanie rozdziału, bo jak wcześniej mówiłam co kilka minut jak chora sprawdzałam czy nie dodałaś rozdziału. NIE RÓB MI TEGO WIĘCEJ DZIEWCZYNO OKEJ ?! Dobra luzik 1 .. 2 .. 3 .. Opanowanie .. Nie no OHH YEAH UGABUGA *____* Dobra paa ;**
Weryfikacja !! :)
Buziak,
Velvet .xx
Jak możesz to powiedz Jorge żeby przestał bawić się w Leona, bo obiad mu stygnie !!
UsuńBuziak,
Velvet .xx
To nie jest przypadek. Są tam imienia chłopaków w z 1D ale tylko imiona. Chodzi o innych chłopaków. I dobrze już mu mówię. :D
UsuńNoo .. trudno. Nie mogłam się do niego dodzwonić i sama zjadłam -.- Leoś, klapsa dostaniesz jak przyjdziesz XD
UsuńKiedy następny!? Co to za koszmar!?
OdpowiedzUsuńCiekawe jaki koszmar?! Dodaj szybko next! Jeszcze dzisiaj.
OdpowiedzUsuńZarąbisty dodaj następny plisss
OdpowiedzUsuńEXTRA!!!!!! DAWAJ KOLEJNY PLISSSS! :ppp żartuje czekam na next ;]
OdpowiedzUsuńJest Liam, Louis, Niall i Zayn ale Harrego nie widzę XD
OdpowiedzUsuńej zapomniałaś dodać diego na listę czy go przyjeli czy nie
OdpowiedzUsuń