czwartek, 2 maja 2013

Rozdział VII / Jak mogłeś mi to zrobić?!

Oglądaliście dziś Violettę? Jeśli nie to przypominam, że można jeszcze zobaczyć powtórkę o dwudziestej. Naprawdę polecam ten odcinek, a szczególnie osobą które kibicują Leonettcie. Po prostu nie mogę się pozbyć uśmiechu z twarzy. No i dlatego, że dziś był taki fajny odcinek dodam dziś rozdziały.
_______________________________________________________________________________

Cami
- ... no i teraz nie wiem jaką piosenkę wybrać na zajęcia z Angie. Maxi! Słuchasz mnie w ogóle?
-Co? No tak. Oczywiście, że cie słucham.
-Serio? Bo mi się wydaje, że zamiast tego ciągle patrzysz się na Naty.
-Nie na Naty tylko na jej jedzenie. Nie mogę uwierzyć ile ta dziewczyna potrafi zjeść.
-Nie kłam.
-Ja nie kłamie!
-Maxi. Ona ma tylko sałatkę z pomidorami i ogórkiem - na chwilę przerwałam -  Myślisz, że nie widzę jak się na nią patrzysz?
-Oj Cami. Ale jak się patrze? Chyba normalnie.
-Może i masz rację. Pewnie jestem przewrażliwiona. A i Maxi, zrywam z tobą.
-Co? Ale dlaczego? Nie minęły nawet 24 godziny!
-Maxi widzę, że bardziej podoba ci się Naty. Ja tylko daję ci zielone światło. A poza tym to o wiele bardziej wolę żebyś był moim przyjacielem niż chłopakiem.
-Jesteś pewna Cami?
-Tak. A teraz idź.
-Ok już idę. Jak wyglądam?
-Świetnie.
Poszedł sobie, a zamiast niego przyszła Francesca.
-Hej Cami! A gdzie jest Maxi?
-Poszedł do Naty.
-I mówisz to z takim spokojem? - nie mogła uwierzyć.
-Zerwałam z nim przed chwilą.
-Ale dlaczego?
-Widać, że o wiele bardziej podoba mu się Naty, a poza tym lepiej jest jak jesteśmy przyjaciółmi.
-No chyba, że tak. Jak myślisz. Uda mu się z Naty?
-Nie mam pojęcia, ale trzymam za nich kciuki.

Violetta
Ciągle myślę o tym co zrobiłam Leonowi. Już nie mam pojęcia co robić. Kocham go i chcę z nim być, ale nie mogę dopuścić do jego śmierci. Ale jak teraz nad tym myślę to widzę, że to jakiś kretynizm. Leon zawsze mnie bronił więc zrobi to i tym razem. Byłam strasznie głupia, że dałam się zastraszyć Thomasowi. Lepiej szybko z nim zerwę. Wzięłam telefon i zaczęłam pisać.
"Zrywam z tobą Thomas. Moja miłość do Leona jest silniejsza niż jakikolwiek strach."
Czy byłam z siebie zadowolona? I to jeszcze jak! Już się go nie boję. Dopóki Leon jest przymnie niczego się nie boję. Teraz muszę iść do niego i go przeprosić.

*W domu Leona*

Pukałam już chyba z 5 razy, ale nikt mi nie otwierał. Zaraz, zaraz. Przecież on dał mi klucze do swojego domu. Wyjęłam je z torebki, wsadziłam klucze do zamku i otworzyłam. Postanowiłam zrobić Leonowi niespodziankę więc cicho poszłam do jego pokoju. Przyszedł do niego Andres. Już chciałam wejść, ale w ich rozmowie usłyszałam swoje imię dlatego zaczęłam podsłuchiwać ich.
-Nie myślałem, że przejdzie ci tak szybko po Violetcie - powiedział Andres.
-A czego się spodziewałeś? Dziewczyna jak każda - ok to mnie zabolało - A poza tym dobrze wiesz, że byłem z nią tylko po to żeby zemścić się na Thomasie - a to mnie zabiło. Przykro mi, ale muszę im przerwać.

Leon
-Co?! Wykorzystałeś mnie, żeby zemścić się na Thomasie? A ja głupia cię kochałam i myślałam, że z wzajemnością, a ty mnie tak podle potraktowałeś - mówiła w płaczu Violetta.
-Violetta...
-Nie odzywaj się do mnie - wybiegła z domu, a ja usiadłem na fotelu.
-Nadal myślisz, że to dziewczyna jak każda? - spytał mnie Andres.
-Nie. Ja się naprawdę zakochałem. JA!
-No tak. Właśnie widzę. Zamierzasz tu tak siedzieć?
-Sam nie wiem. Nie obraź się, ale mógłbyś już iść. Chcę zostać sam.
-Ok. Już idę.
Co ja zrobiłem?! Kocham ją. Dla Violetty w ogień bym wskoczył. Jednym zdaniem zniszczyłem coś na czym zależało mi jak na niczym innym. Bo przecież to co mówiłem było kiedyś. Teraz moje uczucie do Violi jest prawdziwe.

Violetta
Szybko weszłam do domu żeby nikt nie widział, że płakałam. Poszłam do swojego pokoju, wzięłam pamiętnik i zaczęłam pisać.
"Nie mogę w to uwierzyć. Podsłuchałam rozmowę Leona z Andresem. Leon mówił, że byłam tylko zemstą na Thomasie, i że tak naprawdę nigdy nic dla niego nie znaczyłam. Jeszcze nigdy się tak nie czułam. To tak jakby...
-Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
_______________________________________________________________________________

Jesteście ciekawi co będzie dalej?

10 komentarzy:

  1. Leonetta ma wrócić!!!! Zrozumiano?

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział! Kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedy nowy rozdzial nie moge sie doczekac PS.Leonetta a wrucić

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jak możesz mi rozdzielić Leonette dobra nie muszą być razem ale nie ma być z Tomasem ........Błagam zlituj się......I żeby się pogodzili:(
    Mali:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Leonetta ma wrocic zrozumiene ai mam na dzieje ze rozdzial jak najpredzej

    OdpowiedzUsuń
  6. Weźcie sie, czy wy jesteście ślepi?? Jak można woleć Leona on jest przecież totalnym kretynem. A ta kolesiówa pisze fajne rozdziały tylko szkoda, że robi z Thomasa takiego idiotę ja osobiście go bardzo lubię nawet najbardziej z serialu ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, możesz nie pisać, że Leon jest kretynem? Ja na przykład NIENAWIDZĘ Tomasa. I co?

      A po za tym, to nie jest KOLESIÓWA - jak ją nazwałeś - !

      Usuń
  7. Leonetta forever! Mają być razem, zrozumiano?

    OdpowiedzUsuń
  8. Super !!! zapraszam do mnie http://leoniviolettapl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeju ma być leonetta thomas.to dupek

    OdpowiedzUsuń