Naty
Szłam na lekcje z Gregorio. Całą noc płakałam dlatego jak zadzwonił mój budzik wyłączyłam go. Miałam poleżeć jeszcze pięć minut, ale oczywiście to zmieniło się w pół godziny. Teraz muszę się ogromnie śpieszyć bo jestem już spóźniona jakiś kwadrans. Biegłam przez korytarz kiedy nagle wpadłam na jakiegoś chłopaka, a cała jego woda wylała się na mój sweter.
-Bardzo cię przepraszam - powiedział.
-Nic się nie stało. To tylko woda, a poza tym jak zdejmę sweter to wszystko będzie ok.
-To dobrze. A tak w ogóle to jestem Dylan.
-Miło mi. Jestem Naty.
-Chciałabyś ze mną pójść gdzieś po szkole?
-Ja z tobą? - nie mogłam uwierzyć, a on pokiwał głową na tak - z przyjemnością. A teraz przepraszam cię, ale muszę już iść na zajęcia. Papa.
-Do zobaczenia! - odpowiedział.
Jestem taka szczęśliwa. Dobrze, że zerwałam już z Maxim. Teraz mogę spokojnie spotkać się z Dylanem. Wygląda na bardzo miłego chłopaka. O jest już klasa Gregoria. Z tego szczęścia nie zauważyłam drzwi i walnęłam się w nie. Mam nadzieję, że nikt tego nie widział, a już w szczególności przed chwilą poznany chłopak. Weszłam do pomieszczenia w ktłórym odbywały się moje lekcje. A tak właściwie to się nie odbywały. Jak widać nie tylko ja jestem spóźnialska. Może to nawet lepiej. Przynajmniej nie muszę się tłumaczyć Gregoriowi dlaczego przyszłam dopiero teraz.
-Dlaczego się spóźniłaś? - zapytała Cami.
No co? Czy ona wygląda wam na Gregoria? No mi raczej nie. Na całe szczęście nie. Ona przynajmniej nie wyprowadzi mnie teraz za drzwi bo "nie toleruje spóźnialskich". Nagle do sali wszedł nasz niemiły, arogancki, samolubny, gburowaty, podstępny, mściwy... O czym to ja? A tak! Do klasy wszedł Gregorio. No niestety. To co dobre kiedyś się kończy. A żeby doprawić to nieprzyjazne spotkanie i żeby zepsuć nam humor zaczął mówić. Pewnie chce nas przeprosić za swoje spóźnienie.
-Usłyszałem, że na zajęcia z Anżie macie w duetach napisać piosenkę, a potem wspólnie ją zaśpiewać.
No pięknie! Gdyby on dotarł tu przede mną to musiałabym się tłumaczyć przez całą lekcję, dlaczego to zrobiła, czy zdaję sobie sprawę z tego, że to niegrzeczne i takie tam, a on na swoje wytłumaczenie opowiada o pracy domowej o której wiemy już jakieś cztery dni.
-A więc pomyślałem, że do tego jeszcze wymyślicie układ taneczny. Porozmawiam o tym z Anżie. Ktoś ma jakieś pytania? Tak Andres?
-Kto to jest Anżie?
-Eh! - wzdychnął Gregorio - Ktoś ma jakieś PRZEMYŚLANE pytania?
-Dlaczego pan się spóźnił? zapytałam dla żartów. Byłam tak szczęśliwa, nikt nie mógł zniszczyć mi dziś humoru.
-Młoda panno. Czy chcesz zostać dziś po szkole, że zadajesz takie głupie pytania?
-Nie, nie! - odpowiedziałam.
-Błędna odpowiedź! Zostajesz do 18!
-Co? Ale jak to?
-A tak to! - i zadzwonił dzwonek.
Po prostu super! Przecież miałam się dziś spotkać z Dylanem. Czy ten wredny staruch umie zepsuć każdemu dzień jednym zdaniem, a nawet jednym słowem? Idę poszukać rano poznanego chłopaka. Muszę mu o wszystkim powiedzieć! Nie chcę żeby wyszło na to, że go wystawiłam do wiatru.
Dylan
Gregorio to straszny zgred. Niechcący walnąłem go drzwiami, a on już musiał posłać mnie do kozy. Akurat dziś kiedy idę na randkę z... Mam to imię na końcu języka! Emily? Nie z nią chodziłem dwa tygodnie temu. Ashley? Nie, nie! To tak z tamtego miesiąca. A może Justin Nie bo z nią chodzę teraz. O już wiem! Naty! Nie chcę żeby wyszło, że mi na niej nie zależy bo moim celem jest mieć każdą w Argentynie, a jak się uda to może nawet na całym świecie. No, ale mniejsza z tym. Muszę ją znaleźć!
*Po lekcjach*
Naty
Moje lekcje się już skończyły! Przez te wszystkie przerwy nie mogłam znaleźć Dylana! Może jutro uda mi się go spotkać i wytłumaczyć mu to wszystko. O ile będzie chciał ze mną rozmawiać.
Weszłam do pomieszczenia w którym miałam mieć kare, a tam siedział Dylan! Czy to jest możliwe?
_________________________________________________________________________________
Zapraszam na zabawę modelki i modele
Uhuh.. Świnia z tego Dylana. -.-
OdpowiedzUsuńALE NAPRAW MI NAXI, NOOO !! D:
leonetta-forever.blogspot.com <-- Ostatnio nie komentujesz. Obraziłaś się ? :(
Czekam na next
OdpowiedzUsuńHuhu, robi się ciekawie :D
OdpowiedzUsuńAle ja chcę moje Naxi z powrotem <3
Proooszęęę!
Świetny rozdział tak btw. ;)
Carmen E.
Grr... Co za typ z tego Dylana...
OdpowiedzUsuńJa chcę moje Naxi :D
Ja bym chciała żebyś dała trochę Leonetty
OdpowiedzUsuńTen Dylan mi się nie podoba ;d
OdpowiedzUsuńRozdział boski czekam na next;d
Świetne opowiadanie :) Liczę na więcej twoich rozdziałów, a ten Dylan mi się nie podoa
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, podobnie jak inne, kiedy next? Proszeeee, ja chce moją, to znaczy naszą (sądząc po tym że większość tak uważa) NAXI <3
OdpowiedzUsuńwiecej leonetty , mniej diego !!!!!!!!
OdpowiedzUsuń